Poznański Modertrans zajmie się modernizacją czterech wagonów NGd99 (numery boczne 1001-1004) oraz jednego tramwaju 114Na (numer boczny 1502). Umowa w tej sprawie została podpisana 30 czerwca 2016 roku.

 

 

W odróżnieniu od zmodernizowanego już tramwaju 114Na (numer boczny 1501), w tym drugim zostanie zachowane jak najwięcej elementów oryginalnych.

 

 

Jest to najstarszy w Polsce tramwaj niskopodłogowy produkowany seryjnie. Zakładamy, że za jakiś czas będzie to tramwaj historyczny, dlatego chcemy zachować jak najwięcej z jego oryginalnego wyglądu. Podobnie stanie się z jednym wagonem NGd99. Przeróbka będzie dotyczyła przede wszystkim wnętrza, elektroniki i poprawy komfortu pasażerów. Chcemy by tramwaje spełniały standardy, jakie w Gdańsku mają tego typu pojazdy, ale z drugiej strony chcemy, by zachowały w jak największym stopniu wygląd oryginalny. Wszystkie elementy zdemontowane z wozów zostaną schowane i będą przechowywane następne, mniej więcej, 20-30 lat, tak aby kiedyś odtworzyć pierwotny wygląd tych tramwajów – zapowiada Maciej Lisicki, wiceprezes Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.

 
Pierwsze tramwaje z niską podłogą w Gdańsku
Niska podłoga w gdańskich tramwajach pojawiła się już 91 lat temu. W 1925 roku Gdańsk był jednym z pierwszych miast na świecie, które wdrożyły to nowatorskie w owych czasach rozwiązanie.

 

 

 

5.305

(Na odjazd w stronę Centrum gotowy jest tramwaj linii nr 2 – wagon nr 305 (seria 300-309) z 1930 roku (Gdańska Fabryka Wagonów) i doczepa. Uwagę zwracają niskopodłogowe wejścia do obu wagonów, a także napis na tablicy kierunkowej. Zamiast Kohlenmarkt (Targ Węglowy) lub Zentrum (Śródmieście) jest napisane Danzig, czyli nazwa innej miejscowości. Zwyczaj ten wynikał z dość późnego, bo dopiero 1 lipca 1926 roku, włączenia w granice administracyjne Gdańska, dotychczas samodzielnego miasta- Oliwy. Zwyczaj ten utrzymał się do dzisiaj, wielu gdańszczan jedzie tramwajem „do Gdańska” mając na myśli śródmieście.) Fot. archiwum ZKM w Gdańsku

 

 

 

Jednak aż do 1997 roku tramwaje jeżdżące po mieście miały podłogi osadzone prawie metr nad poziomem torów. Przysparzało to wielu problemów przy wnoszeniu do pojazdu wózka inwalidzkiego czy dziecięcego.

 

 

W połowie lat 90. doszliśmy do wniosku, że nasze tramwaje, podobnie jak autobusy, powinny być niskopodłogowe. Pierwszy taki pojazd, w ogóle pierwszy na świecie, oglądaliśmy w Bremie. Cudo – niewyobrażalnie większy komfort podróży i mniejsze koszty eksploatacji aniżeli w tramwajach z wysoką podłogą – wspomina prezes ZKM w Gdańsku Jerzy Zgliczyński.

 

 

Na przełomie 1996 i 1997 roku gdański Zakład Komunikacji Miejskiej zwrócił się do chorzowskiego „Konstalu”, który w latach dziewięćdziesiątych był jedynym producentem wagonów tramwajowych, o wyprodukowanie tramwaju z częściowo obniżoną podłogą. W chorzowskiej fabryce projektowano już i budowano taki wagon. Prototyp został oznaczony symbolem 112N i do dzisiaj jest eksploatowany w Warszawie.

 

 

 

Pierwszy gdański niskopodłogowiec trafił do Gdańska nocą z 21 na 22 marca 1997 roku, a w kwietniu dotarł drugi. Wtedy też zostały włączone do regularnej eksploatacji, jako wozy 114Na.

 

 

 

1502_21-04-2016_Karol_Wo+¦niak

Fot. Karol Woźniak/PSSTM

 

 

 

Były to pierwsze w Polsce tramwaje niskopodłogowe produkowane seryjnie. Nowością w stosunku do warszawskiego pierwowzoru jest dodatkowy człon środkowy, w którym usytuowano  drzwi z obniżoną podłogą  – 13% całej powierzchni podłogi. Nowość stanowiły również zastosowane w tym typie wagonu drzwi, złożone z dwóch płatów, które rozsuwają się po zewnętrznej stronie karoserii (tzw. drzwi dwupłatowe odskokowo-przesuwne). Pozostałe tramwaje eksploatowane wówczas w Gdańsku miały drzwi otwierane do środka wagonu. W kabinie pasażerskiej znalazło się 36 miejsc siedzących i 252 stojące, natomiast w członie środkowym wydzielono miejsce dla jednoczesnego przewozu dwóch wózków inwalidzkich i jednego dziecięcego. Tramwaje 114Na jeździły cicho i zużywały mniej energii. Wyróżniały się także elegancko wykończoną przestrzenią pasażerską i szeroką szybą przy pulpicie sterowniczym.

 

 

 

Od grudnia 1999 roku do kwietnia 2000 roku gdańska flota niskopodłogowa wzbogaciła się o kolejne cztery trójczłonowe i jednokierunkowe tramwaje Citadis 100 (typ NGd99) wyprodukowane w dawnym „Konstalu”, który stał się własnością francuskiego „Alstomu”.

 

 

 

Ogłosiliśmy przetarg na cztery niskopodłogowce. Problem polegał na tym, że nikt w kraju nie chciał nam zrobić takich tramwajów. Myśmy chcieli kilkadziesiąt procent niskiej podłogi, a oferenci dawali nam 15 procent. Koniec końców, z wolnej ręki dogadaliśmy się z chorzowskim Konstalem, wówczas Alstomem. W 1999 roku został wyprodukowany tramwaj Alstom Citadis NGd99, niemal w całości niskopodłogowy. To był przełom, a my byliśmy autentycznymi prekursorami na tej drodze – wspomina prezes Jerzy Zgliczyński.

 

 

 

Pierwszy Citadis przyjechał do Gdańska 21 grudnia 1999 roku i 29 grudnia rozpoczął regularne kursy na linii nr 2, relacji Jelitkowo-Śródmieście.

 

 

 

1001-1002-1003

Fot. Krystian Jacobson

 

 

 

Odbiory nowych tramwajów w fabrykach są dla mnie najważniejszymi momentami. Jazda pierwszymi egzemplarzami, których jeszcze nikt nie widział, musi wyzwalać emocje. Na pewno zgodzą się z tym pracownicy warsztatów, z których udziałem odbywają się te pierwsze próby. Jako pierwsi mieszkańcy Gdańska, mamy okazję przejechać się wyjątkowymi pojazdami. Pamiętajmy, że tramwaje dla każdego miasta są inne, albowiem buduje się je na podstawie indywidualnych zamówień. Podobne można zobaczyć w wielu europejskich miastach, ale te budowane dla nas widzimy dopiero w dniu odbioru. Tak było z tramwajami Konstal 114Na, jednak największe wrażenie zrobił na mnie Alstom NGd99. To był przełom technologiczny. Wszystkie poprzednie tramwaje były wysokopodłogowe, a ten już nie – wspomina po latach Leszek Krawczyk, zastępca dyrektora ZKM ds. technicznych.

 

 

 

1004

Fot. archiwum ZKM w Gdańsku

 

 

 

Tramwaje mają około 70% niskiej podłogi, stanowiska do umocowania dwóch wózków inwalidzkich, kabinę motorniczego wyposażoną w klimatyzację oraz komputer do kontroli stanu tramwajowych podzespołów.

 

Skip to content