Elektromobilność, a dokładniej możliwe kierunki jej rozwoju, aktualne i przyszłe trendy, postępujące prace nad jej udoskonaleniem – to temat konferencji zorganizowanej 26 lutego przez Gdańskie Autobusy i Tramwaje.

 

 

O elektromobilności dyskutowali przedstawiciele miast i przedsiębiorstw komunikacyjnych z Obszaru Metropolitarnego Gdańsk-Gdynia-Sopot oraz gmin ościennych, w tym zastępca prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu Piotr Borawski. – To dyskusja bardzo potrzebna. Potrzebna, by ułatwić nam podjęcie decyzji jaki kierunek obrać wdrażając ekomobilność w naszych miastach – podkreślał prezydent Piotr Borawski.

 

O wyzwaniach, jakie stoją przed elektromobilnością, w tym przed producentem zeroemisyjnych pojazdów komunikacji w odpowiedzi na oczekiwania miast, opowiedział Tammo Voigt – pełnomocnik Daimler Buses ds. eMobility, reprezentant w International Association of Public Transport (UITP).
– Rosnące zagęszczenie ruchu w mieście i zapotrzebowanie na mobilność, muszą być rekompensowane dobrym transportem publicznym. Jednocześnie transport publiczny, a tym samym miejski autobus, powinien przyczyniać się do zmniejszenia zanieczyszczeń i emisji CO2 – zaznaczył na wstępie Tammo Voigt.

 

 

Droga do elektromobilności
– Zmiana autobusu z silnikiem Diesla na pojazd elektryczny jest wyzwaniem, dla którego niezbędny jest cały system. System, który oprócz e-autobusu obejmuje infrastrukturę zasilania i ładowania, zmiany wyposażenia zaplecza technicznego, etc. – to zagadnienia wciąż otwarte, wymagające zmian – udoskonalenia. Są one przedmiotem prac i analiz producentów pojazdów zeroemisyjnych – podkreślał Voigt.

 

Jak zaznacza producent, autobusy elektryczne mają jedynie część energii autobusu z silnikiem Diesla. Jednocześnie ich waga jest wyższa, a liczba przewożonych pasażerów mniejsza. Klimatyzacja, a zwłaszcza ogrzewanie zimą powoduje większe zużycie energii niż sama jazda. Wpływa to tym samym na ograniczenie zasięgu autobusu. Obecnie e-autobusy pokonują 100-200 km, diesel około 500-600 km. Tymczasem jeden autobus obsługujący gdańskie linie pokonuje ok. 400 km dziennie.

 

W sytuacji, gdy mamy do czynienia z większą liczbą autobusów elektrycznych we flocie zajezdnia potrzebuje zupełnie nowego źródła energii. Co ciekawe, do naładowania akumulatorów jednego e-autobusu potrzebna jest ilość energii zużywana przez 75 gospodarstw domowych w ciągu jednego dnia.
Na obecnym etapie elektromobilności konieczne jest zasilanie pojazdów w ciągu dnia ich pracy. Tym samym niezbędna jest budowa kosztownej infrastruktury towarzyszącej na terenie miasta. To ma się zmienić. Jak podkreśla Tammo Voigt, zagadnienia te wciąż są przez producentów doskonalone, by produkt – e-autobus był bardziej wydajny i odpowiadał na realne potrzeby jej użytkowników. Prace nad nowymi rozwiązaniami są zaawansowane. Technologie idą i będą szły do przodu, bo tego wymaga rynek.

 

Elektromobilność w opytmalnym momencie
– Śledzimy trendy, trzymamy rękę na pulsie, by w elektromobilność wejść w optymalnym momencie, uwzględniając oczywiście wymogi Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych – mówi prezes GAiT Maciej Lisicki. – Pierwszy autobus elektryczny testowaliśmy w 2012 roku, kolejny rok później. Prace nad nowymi technologiami, rozwiązaniami w zakresie elektromobilności postępują, są zaawansowane. Chcemy naszą zeroemisyjną flotę budować w oparciu o jak najbardziej wydajne e-autobusy miejskie. Obecnie rozpoczynamy testy elektrycznego bezemisyjnego Mercedesa eCitaro. – Atrakcyjny i bezemisyjny transport publiczny to bezdyskusyjnie ważny element wysokiej jakości życia w mieście – dodaje prezes GAiT. – Dlatego od kilku lat naszą flotę budujemy w oparciu o nowoczesne i ekologiczne autobusy o najbardziej restrykcyjnej normie emisji spalin Euro VI.

 

Co ważne, planowana nowa zajezdnia autobusowa GAiT, która powstanie w południowej dzielnicy Gdańska dostosowana będzie do obsługi autobusów zeroemisyjnych. Projekt zajezdni uwzględniać będzie docelowe rozwiązania w elektromobilności.

 

Elektryczny bezemisyjny Mercedesa eCitaro testowany będzie w Gdańsku od 27 lutego do 24 kwietnia. Obsługiwał będzie gdańskie linie, by mogli ocenić go pasażerowie. Dziś i jutro (27 i 28 lutego) pojawi się na linii 139.