Patryk Rozpędowski i Arkadiusz Guenther to kierowcy GAiT, którzy ruszyli na pomoc mężczyźnie poszkodowanemu w bójce na przystanku Hucisko. 23 sierpnia prezydent Aleksandra Dulkiewicz spotkała się z kierowcami i podziękowała za ich godną naśladowania postawę.

 

Na początku sierpnia na przystanku przy ulicy Hucisko, około godziny 17.00, pomiędzy trzema pasażerami autobusu doszło do bójki, która zakończyła się rozbiciem szklanej butelki na głowie jednego z nich.

 

– Nie widziałem tej sytuacji od początku. Zwróciłem uwagę, kiedy usłyszałem dźwięk tłuczonego szkła. W pierwszym momencie pomyślałem, że ktoś wybił szybę – mówi Patryk Rozpędowski, kierowca autobusu, w którym doszło do brutalnego ataku. Kiedy wyszedłem z autobusu, żeby sprawdzić co się stało, zobaczyłem zakrwawionego mężczyznę – dodaje.

 

Ofiarą ataku padła prawdopodobnie osoba bezdomna, która zaczepiała pasażerów oraz miała prowokować dwóch młodych mężczyzn odpowiedzialnych za atak. – Widząc co się dzieje od razu pobiegłem po służbową apteczkę. Wezwałem też pogotowie ratunkowe za pomocą numeru alarmowego 112. Potem pojawił się mój kolega z pracy Arek, który pomagał mi tamować krew – relacjonuje pan Patryk.

 

23 sierpnia, podczas spotkania w Urzędzie Miejskim, za godne naśladowania empatyczne, odważne zachowanie, kierowcom GAiT podziękowała prezydent Aleksandra Dulkiewicz. – Dziękuję za Waszą postawę. Wydawać by się mogło, że to normalne ludzkie odruchy, a okazuje się, że są one coraz trudniejsze. Tym bardziej się cieszę, że mamy takich współpracowników. Jesteście wzorem do naśladowania – podkreślała prezydent Dulkiewicz.

 

To nie pierwszy raz kiedy prowadzący pojazdy GAiT niosą pomoc potrzebującym. Arkadiusz Guenther jest jednym z tych, którzy niosą ją nie po raz pierwszy. W 2016 roku pan Arkadiusz zatrzymał autobus wypełniony pasażerami i udzielił pomocy mężczyźnie, który w kałuży krwi leżał przy drodze, tym samym ratując mu życie. Po tym zdarzeniu kierowca odebrał gratulacje z rąk prezydenta Pawła Adamowicza.

 

Skip to content