Od 15 stycznia tramwaj nr 1069 przemierzając gdańskie torowiska przypominał będzie postać Zbigniewa Jujki – jednego z najwybitniejszych polskich rysowników satyrycznych. Jujka przez kilka dekad, na łamach „Dziennika Bałtyckiego” bawił mieszkańców Gdańska, zabawnie komentując nie zawsze zabawną rzeczywistość. Od teraz, za sprawą emitowanego w pojazdach komunikacji miejskiej, clipu prezentującego wybrane rysunki Zbigniewa Jujki, z jego twórczością będą mogli zapoznać się także pasażerowie gdańskich autobusów i tramwajów.

 

fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

 

Choć końcówka ubiegłego roku obfitowała w uroczystości, podczas których gdańskie tramwaje zyskiwały swoich patronów, wciąż wiele nowych pojazdów czeka aż na ich burtach pojawi się imię i nazwisko zasłużonej dla Gdańska postaci. Ta pokaźna kolejka to efekt dużego zamówienia, w ramach którego do Gdańska regularnie dostarczane są nowoczesne Pesy Jazz Duo. Do końca ubiegłego roku do naszego miasta dotarło 27 z 30 zamówionych pojazdów. Komisja do spraw imion i wizerunków zdecydowała już, które z zaproponowanych przez gdańszczan postaci będą patronować kolejnym tramwajom. Prezydent Gdańska przychylnie odniosła się do tych kandydatur, w związku z czym w kolejnych tygodniach odbywać się będą, podobne do dzisiejszej uroczystości.

 

– Idea nadawanie imienia tramwajom, z których korzystamy na co dzień to coś co ma budować nie tylko pamięć. Ma też inspirować nas współczesne gdańszczanki i gdańszczan i tych,  którzy odwiedzają nasze miasto i korzystają z komunikacji publicznej – podkreśla Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

 

fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

 

Tramwaj im. Zbigniewa Jujki
W piątkowej uroczystości nadania imienia Zbigniewa Jujki składowi tramwajowemu, oprócz prezydent Gdańska uczestniczyli także przedstawiciele rodziny patrona.

 

– Zbigniew Jujka to osoba, z którą chyba każdy z nas ma jakieś wspomnienia. Chyba nie ma osoby związanej z Gdańskiem, która nie znałaby jego rysunków, nie znałby jego cotygodniowego dzienniczka, który pojawił się przez 56 lat w „Dzienniku Bałtyckim” – podkreślała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

 

Postać słynnego karykaturzysty przypomniał profesor Józef Borzyszkowski. – Na tym miejscu powinien stać (albo stałby gdyby nie pandemia) pan profesor Andrzej Januszajtis – stary przyjaciel pana Zbigniewa, wędrujący z nim z uśmiechem przez Gdańsk. Natomiast ja również kłaniam się inicjatorom i decydentom, bo rzeczywiście takie towarzystwo w tramwaju, jak pan Zbigniew Jujka to na pewno coś co podnosi na duchu i pozwala wiele rzeczy przetrwać. Stąd gratuluję inicjatorom i decydentom – mówił prof. Józef Borzyszkowski.

 

Borzyszkowski przypomniał też niektóre publikacje Zbigniewa Jujki. – Z tych jego własnych albumów na uwagę szczególną, taką też aktualną zasługuje „My i oni” z dedykacją autora. „Życzę żeby ta książeczka pomogła każdemu z drogich czytelników stanąć po właściwej stronie” – to nie jest lekka sprawa, polecam! Wciąż zawarte w niej mądrości nie tracą niestety na aktualności i siły swojego przesłania, albowiem tego świata wymieszanego z niebem i piekłem nie sposób oddzielić. Pożyteczny to humor zabawny i pouczający, uzdrowieńczy jak śmiech samego siebie. I to jest też piękna sprawa, żebyśmy się nie pozbyli tej umiejętności krytycznego, autoironicznego spojrzenia na samego siebie – podkreślał Józef Borzyszkowski.

 

– Myślę że dla wszystkich z Gdańska to będzie wielka radość, że po Gdańsku krąży Jujka. To dobrze, że oprócz poważnych patronów o wielkich osiągnięciach naukowych, artystycznych, czy politycznych jest pan Zbigniew Jujka. Bardzo bliski zwykłemu człowiekowi, z ogromnym poczuciem humoru, dający ludziom mnóstwo radości – podkreślał obecny na uroczystości  przewodniczący Komisji Kultury i Promocji Rady Miasta Gdańska, Andrzej Stelmasiewicz.

 

Tramwaj im. Zbigniewa Jujki to nie jedyna forma upamiętnienia rysownika. Od dziś, na ekranach w pojazdach Gdańskich Autobusów i Tramwajów emitowane będą krótkie filmiki, na których prezentowane będą wybrane rysunki autorstwa Zbigniewa Jujki.

– Bardzo się cieszę, że po naszych gdańskich torach będzie mknął tramwaj im. Zbigniewa Jujki. Z uśmiechem przez Gdańsk, bo myślę, że jego rysunki wywołują uśmiech na twarzy każdego – mówiła Dorota Kuś, wnioskodawczyni nadania imienia Zbigniewa Jujki tramwajowi.

 

fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

 

Dostawało się każdemu
Przybyli na uroczystość nadania imienia gdańskiemu tramwajowi, podkreślali że Jujka swoją satyrą obsiewał wszystkich po równo, ale czynił to tyleż dosadnie, co inteligentnie. Obnażał nasze narodowe przywary, śmiał się z poprawności politycznej, bezlitośnie piętnował nadmierną biurokrację, ale i wszechobecną komercjalizację życia. Dostawało się tym z lewa i z prawa, jednak wszyscy mieli świadomość, że rzeczywistość przedstawiona w tekstach i rysunkach Jujki, choć często mocno przerysowana, była na wskroś prawdziwa. Kilka przykładów ciętej satyry Zbigniewa Jujki przytoczył prof. Borzyszkowski.

– Dwie panie w charakterystycznych beretach w biurze podróży. „Właścicielka mówi: Lojalnie panie uprzedzam, że Ziemia Święta znajduje się na terenie Państwa Żydowskiego”. Inny ministerialny: „Żona do męża: Każdemu bandycie kiedyś wyrok wymażą, a tobie nigdy nie zapomną tego, że byłeś ministrem”.

– To co jest szalenie ważne, a czego nam wszystkim chyba dzisiaj trochę brakuje – dystansu do otaczającej nas rzeczywistości, do traktowania różnych rzeczy, które się nam dzieją z humorem, ale też stawania w prawdzie. Myślę, że pan Zbigniew Jujka właśnie tego, poprzez swoją twórczość nas uczył – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

 

 

Trzy pokolenia
Podczas uroczystości nie zabrakło rodziny Zbigniewa Jujki. Wśród gości byli m. in. pani Maria Aftanas-Jujka, żona patrona, jego córka i syn, siostra oraz wnuki i najmłodszy uczestnik dzisiejszej uroczystości trzymiesięczny prawnuk. W imieniu rodziny głos zabrały żona oraz córka Zbigniewa Jujki.

– Bardzo serdecznie dziękujemy za tak miłe wydarzenie. Za to, że nasz tata ale też brat, mąż, dziadek i pradziadek pozostanie i będzie jeździł po Gdańsku. Mam nadzieję, że będzie rozweselał, wywoływał pogodę ducha nie tylko wśród gdańszczan ale miejmy nadzieję niebawem znów wśród turystów, którzy będą mogli tramwajami gdańskimi, w tym też tramwajem Zbigniewa Jujki jeździć – mówiła Alicja Grochowska, córka patrona.

– Zbyszek był człowiekiem niezwykłym, który nie potrafił nie pracować. Był tytanem pracy. Jak już zachorował martwił się, co to będzie jak już nie będzie mógł rysować. Cześć mu i chwała – mówiła żona Zbigniewa Jujki.

 

 

Poznaj patrona tramwaju

Skip to content